Jak bogatą firmą jest Apple?

Jak bogata jest firma Apple?

14 marca to prawdziwe święto liczb. Obchodzimy wówczas Międzynarodowy Dzień Matematyki, rocznicę urodzin Alberta Einsteina oraz Dzień Liczby Pi. Z tej okazji spójrzmy na imponujące dane związane z Apple, firmą, która od lat wzbudza nie mniejsze emocje niż największe odkrycia naukowe. Niezależnie od tego, czy interesujemy się technologią, matematyką, czy też śledzimy rekordy i ciekawostki rynkowe – historia i osiągnięcia Apple nie przestają zaskakiwać.

Roczny przychód Apple – porównanie z motoryzacyjną podróżą dookoła świata

Zacznijmy od rocznego przychodu Apple w 2024 roku, który wyniósł oszałamiające 391 miliardów dolarów amerykańskich. Aby uświadomić sobie skalę tej kwoty, można ją przełożyć na świat motoryzacji. Weźmy za przykład jeden z najpopularniejszych samochodów na świecie, Toyotę Corollę Sedan, kosztującą 22 325 USD i mierzącą 4,63 m długości. Przy tych założeniach, za 391 miliardów dolarów można kupić ponad 17,5 miliona egzemplarzy tego modelu. To mniej więcej tyle, ile wynosi populacja Holandii – z tym że zamiast ludzi mielibyśmy morze samochodów.

Co ciekawe, taka flota ustawionych zderzak w zderzak Corolli miałaby długość aż 81 tysięcy kilometrów, czyli ponad dwukrotność obwodu Ziemi wzdłuż równika. Można więc pokusić się o wyobrażenie niesamowitej trasy, w której dwukrotnie „zamykamy pętlę” wokół naszej planety tylko przy pomocy jednego rocznego przychodu firmy Apple.

Wartość kapitalizacji Apple

Kapitalizacja Apple – bliżej Księżyca niż myślisz

Jeśli jednak roczne przychody wydają się zbyt skromne, warto spojrzeć na kapitalizację giełdową Apple, która wynosi aż 3,207 biliona dolarów. To prawdopodobnie więcej, niż wyobrażała sobie większość ludzi, gdy słyszała o „bogactwie” spółek technologicznych. A żeby nie poprzestawać na abstrakcyjnych wyobrażeniach, ponownie sięgnijmy po naszą „motoryzacyjną miarę” w postaci Toyoty Corolli. Przy cenie 22 325 USD i długości 4,63 m za jedną sztukę, za 3,207 biliona dolarów moglibyśmy kupić około 143,6 miliona egzemplarzy i ustawić je w gigantyczny „samochodowy wąż” o długości niemal 665 tysięcy kilometrów.

W tym miejscu warto przypomnieć jeden z najbardziej niezwykłych wyczynów w dziejach ludzkości: misję Apollo 11. W 1969 roku załoga statku kosmicznego pokonała około 768 800 kilometrów, aby dotrzeć do Księżyca i wrócić na Ziemię. Gdyby ułożyć Toyoty Corolla wzdłuż tej trasy, łańcuch samochodów sfinalizowany z kapitalizacji Apple sięgałby niewiele mniej – zabrakłoby nieco ponad 100 tysięcy kilometrów, by dotrzeć na Srebrny Glob i powrócić w pełni samochodową „autostradą”. Można więc z przekorą powiedzieć, że Apple jest bliskie „sięgnięcia Księżyca” w dosłownym sensie.

65,17 miliarda dolarów gotówki – najwyższe wieże świata na wyciągnięcie ręki

Oprócz wartości rynkowych i przychodów warto też spojrzeć na same rezerwy gotówkowe Apple, które 28 września 2024 roku wynosiły 65,17 miliarda dolarów. To równowartość budżetów wielu mniejszych państw, a w przeliczeniu na spektakularne inwestycje pokazuje zdumiewające możliwości. Najwyższy wieżowiec świata, Jeddah Tower w Arabii Saudyjskiej, ma kosztować około 1,2 miliarda dolarów. Budynek ten, po ukończeniu planowanym na 2028 rok, przekroczy wysokość 1000 metrów, detronizując tym samym Burj Khalifa w Dubaju.

Z takimi zasobami finansowymi Apple mogłoby sobie pozwolić na postawienie przynajmniej 54 równie wysokich drapaczy chmur, rozlokowanych w dowolnych miejscach na świecie. Wyobraźmy sobie kilkadziesiąt ultranowoczesnych, kilometrowych wież tworzących nową metropolię wysoką niczym górskie szczyty!

Ile Apple ma w gotówce?

Inwestycje w badania i rozwój – złoty klucz do przyszłości

Apple od dawna przyciąga uwagę nie tylko skalą zgromadzonego kapitału, lecz także sposobem jego wydatkowania. W 2024 roku gigant z Cupertino przeznaczył na badania i rozwój (R&D) 30,2 miliarda dolarów, co mówi samo za siebie: to potężna inwestycja w przyszłe przełomowe technologie. Jak bardzo potężna? Wystarczy powiedzieć, że przy cenie złota wynoszącej około 2 990 USD za uncję tę kwotę można by wymienić na około 314 ton cennego kruszcu. Łatwiej wyobrazić sobie taką ilość w formie sztabek – byłoby ich ponad 25 tysięcy, a ułożone jedna na drugiej utworzyłyby filar o wysokości około 1,27 km. Dla porównania: to mniej więcej czterokrotność najwyższego drapacza chmur w Unii Europejskiej – czyli warszawskiego Varso Tower.

Oczywiście w przypadku Apple nie chodzi jednak o stawianie „złotych monumentów”, lecz o realne rozwiązania technologiczne, które zmieniają świat. Każdy dolar wydany w ramach R&D to potencjalna iskra innowacji, przekuwana w nowe urządzenia i usługi. Nic więc dziwnego, że Apple bywa postrzegane jako jedna z najbardziej kreatywnych i wpływowych firm XXI wieku.

Oceń stronę
[Ocen: 0 Średnia: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *