Nowe urządzenia od Apple już za kilka dni, a obecne modele iPhone’ów nadal dobrze się sprzedają. Wielu z Was myśli zapewne o kupnie chociażby modelu X nieco taniej – wszak za chwilę premiera to ludzie chcą się jak najszybciej pozbyć telefonu. Niestety, ale jego cena nadal jest wysoka – kosztuje średnio 68% początkowej kwoty.
iPhone X na po raz kolejny na prowadzeniu
To właśnie firma MusicMagpie zajmująca się wykupem używanych smartfonów, przeprowadziła badania mające na celu pokazać w jaki sposób przebiega proces utraty wartości wybranych smartfonów wraz z biegiem czasu. Wynik w sumie nas nie zdziwił – ze wszystkich urządzeń w zestawieniu, najlepiej cenę trzymają produkty giganta z Cupertino. Liderem jest oczywiście iPhone X.
Minął blisko rok od premiery “iksa”, a jego obecna cena jest niższa od wyjściowej o 32%. iPhone 8 Plus może poszczycić się spadkiem na poziomie 43%, iPhone 8 na 45%, a iPhone 7 “zjechał w dół” o 44%. Może się to wydawać dużym spadkiem, jeśli jednak porównamy Samsunga Galaxy S9+ (premiera pół roku temu) i jego utratę wartości na poziomie 50% to chyba aż tak tragicznie nie jest? Ostatnie, niechlubne miejsce w całym zestawieniu zajął HTC Desire 820, który stracił aż 95%.
Apple ma silną pozycję
Ekipa MusicMagpie nie ograniczyła się wyłącznie do podziału na poszczególne modele. Stworzyli oni bowiem osobną tabelę z procentowymi wynikami dla każdej z firm, których urządzenia brały udział w zestawieniu. Stawkę otwiera nie kto inny jak Apple – urządzenia tej firmy tracą najmniej na wartości bo tylko 45%. Najgorzej w tym zestawieniu wypadł OnePlus, którego urządzenia straciły na wartości 97%.
Pamiętajmy jednak, że gigant z Cupertino jest mistrzem marketingu. Dzięki temu ludzie sami pragną stać się posiadaczami nowych iPhone’ów czy komputerów Mac. Nawet jeśli nie będą wykorzystywać w każdym calu danego urządzenia, po prostu muszą go mieć. iPhone stał się kultowym symbolem XXI wieku, tak jak niegdyś czapki bejsbolówki.