Kilka miesięcy temu w pokerowym świecie doszło do niecodziennego zdarzenia. Mianowicie pierwszy raz w historii tej gry maszyna pokonała człowieka. Przez to wydarzenie została zatracona wyższość człowieka nad maszynami w grach. A wszystko dzięki blefowaniu.
Libratus – robot, który odebrał ostatni sport człowiekowi
Aby trochę przybliżyć Wam temat, gorąco zachęcam do zapoznania się z eksperymentem Chińskiego pokoju, który przeprowadził amerykański filozof John Searle. Dodam tylko, że miałem o nim dość długą wzmiankę u siebie na studiach psychologicznych (ewolucjonizm zawarty w psychologii poznawczej) – wyniki eksperymentu były szokujące.
Warto dodać, że poker był grą, w której dotychczas człowiek wychodził obronną ręką w starciu z maszynami, a dokładniej mówiąc, ze specjalnymi programami, które miały “udawać” zawodników. Podkreślmy, że aby rozegrać wszystkie możliwe scenariusze w pokerze, przeciętny gracz potrzebowałby na to 10 miliardów lat! Pomimo dużego skomplikowania i wielu zależności omawianej gry, specjalny robot, a właściwie program informatyczny – Libratus pokonał doświadczonych pokerzystów.
Robot może więcej, niż Ci się wydaje
Należy zdać sobie sprawę z faktu, iż sztuczna inteligencja ma “naprawione” wiele wad, które posiada większość ludzi. Dzięki czemu Libratus z łatwością pokonał (w bieżącym roku) 4 najlepszych pokerzystów na świecie. Cały półświatek zastanawiał się w jaki sposób “maszyna” bez jakiejkolwiek oznaki zmęczenia rozłożyła karcianą elitę. Naukowcy przyszli z precyzyjnym wytłumaczeniem.
Po pierwsze, Libratus to “rzecz martwa”, więc nie odczuwa jakiegokolwiek zmęczenia. Jest to bardzo ważny czynnik, który często decyduje o wygranej/przegranej/osiągnięciu danego celu podczas wykonywania precyzyjnych czynności (np. operacja, gra w szachy czy pokera). Nie bez znaczenia jest tutaj obojętność maszyny na stany emocjonalne, które są nieodłączną częścią każdego człowieka.
Drugi powód to brak rozumienia znaczenia i wartości pieniądza przez Libratusa. W obecnej chwili są prowadzone badania w tej materii, jednak nie udało się zaimplementować odpowiednik algorytmów, które w silny sposób prowadziłyby do odpowiedniego rozumienia pieniądza przez roboty. Libratus wygrał, ponieważ był obojętny wobec bajońskich sum, którymi posługiwali się gracze. Człowiek natomiast zawsze będzie czuł pewne opory, by zaryzykować i wygrać jeszcze więcej
Jest ryzyko, jest zabawa!
Badacze odkryli również, że wspomniany robot nie boi się podejmować ryzyka podczas swojej gry. Jak pokazały obserwacje naukowców, Libratus mając do wyboru: 10% szans na wygranie 20 000 dol. i 90% szans na zabranie ze stołu gwarantowanej sumy wynoszącej 1999 dol. (lub przegraniu) w 100% przypadków wybierał ryzyko i dalszą grę.
Wspomnijmy, że ów maszyna jest 30 000 razy szybszy od przeciętnego sprzętu. Wyposażony został w 274 terabajty pamięci RAM, a koszt jego wyprodukowania wyniósł blisko 10 mln. dolarów. Dzięki tak ogromnej sumie przeznaczonej na komputer, był on w stanie samo nauczyć się obserwować graczy i poprawnie dostrzec schematy jakimi się posługiwali!
Istny samouk
Należy pamiętać, że opisywana maszyna nie uczyła się pokera od czołowych zawodników. Libratus dostał do analizy ogromną bazę rozgrywek, dzięki czemu mógł przeanalizować miliony ruchów. Efekt był taki, że oprogramowanie samo znalazło idealne wyjście z sytuacji, w których się znajdowało.
Pamiętajmy, że dotychczas żaden inny program stworzony przez badaczy nie zdołał wygrać z pokerzystami. Otwiera to nowe pole w dziedzinie robotyki, psychologi poznawczej i stricte technologii. Czas pokaże, co jeszcze przyniosą amerykańskie prohekty!