Oceń stronę
[Ocen: 0 Średnia: 0]
W tym tygodniu wszystkie liczące się firmy zjechały do Hong Kongu na wydarzenie przygotowane przez Qualcomm. Jest to coroczna impreza, na której omawiane są strategie i ogólny technologiczny rozwój branży IT. Tym razem poruszono bardzo ważny temat, jakim bez wątpienia jest wydajność naszych komputerów.
O co tak naprawdę chodzi?
Mianowicie chodzi o nadchodzący komputer Microsoftu z procesorem ARM, który będzie miał tak zoptymalizowaną pracę na baterii, że będzie wymagał ładowania co dwa dni. Dodajmy do tego nieprzeciętną wydajność i mamy istny kombajn. To samo powiedział Pete Bernard, menadżer Microsoftu.
Jak podkreśla, jest pewien, że Apple pracuje nad MacBookiem, który będzie zasilany procesorem, który znajdziemy w naszym iPhonie. Wszystko dlatego, że widać ogromną przepaść pomiędzy procesorami “mobilnymi”, a tymi, które obecnie możemy znaleźć w komputerach Mac i nie tylko. Jeżeli więc ludzie z konkurencyjnej firmy mają takie przypuszczenia, odnośnie działać giganta z Cupertino, coś musi być na rzeczy.
Wydajność ponad wszystko
Zapewne większość z Was pamięta porównanie iPad’a Pro 10,5″ do innych komputerów. Nie trudno zgadnąć, że swoją wydajnością pobił on MacBook’a Pro (2017) wyposażonego w podstawowy procesor i5. Wyobraźmy sobie jednak, że Apple montuje najnowszy procesor A11 Bionic do MacBook’a Pro – wzrost mocy i czasu działania na jednym ładowaniu byłby kolosalny.
Teraz wyobraźmy sobie sytuację, że jeszcze bardziej poprawiono by procesory mobilne Apple – wydajność samego urządzenia przewyższałaby tę, która oferują obecne, 4 rdzeniowe procesory i5. Czasy pracy mogłyby przebić te, które oferuje MacBook Air.
Pojedynek procesorów
W tym miejscu chciałbym Wam, dla kontrastu rzecz jasna, pokazać wyniki pracy MacBook’a 12″ (2017) z procesorem intel m3 i iPhone’a 8, który wyposażony został w chip A11 Bionic.
MacBook 12″ (2017) m3:
iPhone 8:
Widać tu ogromny przeskok pomiędzy oszczędną wersją normalnego (intelowskiego) procesora, a tym, co oferują “mobile” chipsety.
Podsumowanie
Wiadomym jest, że przyszły MacBook z procesorem ARM będzie pracował na podzespołach zaprojektowanych przez Apple, ponieważ obecne procesory (np. A10 czy A11 Bionic) przeganiają rozwiązania Qualcomm’a i innych firm.
Miejmy nadzieje, że komputer taki powstanie jak najszybciej, ponieważ za podobne (miejmy nadzieję) pieniądze dostaniemy dużo lepszy czas pracy na jednym ładowania jak również większą responsywność urządzenia.