Nie często słyszy się, by Siri była odpowiedzialna za zamieszanie na scenie politycznej. We wtorek podczas przemówienia ministra obrony narodowej Gavina Williamsona mogliśmy usłyszeć dziwny dźwięk dobiegający z jego kieszeni.
Siri ponownie “na językach”
Siri na długie lata zapisze się w historii obrad brytyjskiego parlamentu. Podczas wystąpienia Gavina Williamsona w sprawie działań związanych z Państwem Islamskim w Syrii zdarzyła się dość “zabawna sytuacja”. Mianowicie polityk nie zdążył dokończyć wypowiadanego zdania, ponieważ jego wypowiedź została przerwana przez Siri:
Oto, co znalazłam w sieci pod hasłem: ‘W Syrii, Syryjskie Siły Demokratyczne’.
Polityk tak oto skomentował ów występek:
– To bardzo rzadkie, kiedy przerywa ci twój własny telefon. Bez wątpienia, to nowa konwencja.
– Jeśli mogę kontynuować, już bez wsparcia przez Siri…
When Siri interrupts as you're delivering a statement to Parliament… pic.twitter.com/NDsNUJDPV3
— BBC Parliament (@BBCParliament) July 3, 2018
Incydent trzeba było zapisać
W internecie od razu pojawiła się fala przychylnych (oraz mniej pochlebnych) komentarzy. Jeden wyróżnił się w szczególności:
Czy to oznacza, że Siri znajdzie się w Hansard (oficjalnym protokole zawierającym zapis obrad parlamentu brytyjskiego, w tym Izby Gmin i Izby Lordów?
Hansard uses “interruption” to cover all sorts of events. pic.twitter.com/JRf7bxZ6QW
— PARLY (@PARLYapp) July 3, 2018
Na odpowiedź nie trzeba było wcale długo czekać. Udzielił jej Parly, dziennikarski projekt internetowy, który zajmuje się relacją m.in. obrad brytyjskiego parlamentu w internecie. Padł krótki i zwięzły komentarz, że ów występek zostanie zakwalifikowany jako „przeszkoda”.
Jak to wszystko przekłada się na bezpieczeństwo?
W komentarzach prócz dużej ilości śmiechu można było wyczuć pewien niepokój. Dotyczył on bezpieczeństwa obrad parlamentarnych i ewentualnego podsłuchu przez asystentów głosowych. Współpracownicy ministra zaprzeczyli, by oprogramowanie pokroju Siri czy Cortany w jakikolwiek sposób zagrażało bezpieczeństwu kraju. Dodatkowo podkreślono, że Gavin Williamson nie zabierał w przeszłości telefonu na tajne zgromadzenia.
Pamiętajmy, że podobne zdarzenie miało miejsce w kwietniu ubiegłego roku. Podczas wystąpienia Jo Johnsona (członek Izby Lordów), Siri włączyła się przy tym samym temacie – sytuacji w Syrii. Wszystko przez fonetyczne podobieństwo w wypowiedzi słów „Syria” oraz „Siri” w języku angielskim.