Xiaomi Mi Notebook Pro + macOS – tani sposób na Mac’a?

Oceń stronę
[Ocen: 0 Średnia: 0]

Kilka miesięcy temu swoją premierę miał komputer, który chciał stanąć ramię w ramię z MacBookiem Pro. Mowa oczywiście o Xiaomi Mi Notebook Pro. Urządzenie wygląda świetnie, jest szybkie, a w dodatku ma więcej portów, niż wspomniane urządzenie od Apple. Pytanie tylko czy instalowanie na nim macOS to dobry sposób na taniego Mac’a?

Słowem wstępu

Od kilku lat smartfony chińskiego giganta technologicznego sukcesywnie podbijają nasz rynek. Szerokie portfolio produktów, możliwość zamówienia na terenie Polski sprawia, że coraz więcej osób poszerza swój ekosystem Xiaomi. Mając to na uwadze producent postanowił wprowadzić do sprzedaży laptopa, którego bezpośrednim konkurentem jest MacBook Pro.

Wspomniana marka w skuteczny sposób zerwała z siebie łatkę “taniej chińszczyzny”, a za potwierdzenie niechaj posłużą pochlebne opinie ich produktów. Przejdźmy zatem do dzisiejszej gwiazdy – Xiaomi Mi Notebook Pro i sprawdźmy czy jest to dobra baza pod budowę hackintosha (tj. system macOS na komputerze innym niż oferuje Apple).

Podstawowe informacje – Xiaomi Mi Notebook Pro

Fajnie, że producent zdecydował się sprzedawać swój model w kilku wersjach. Oto główny podział ze względu na procesor oraz ilość pamięci RAM:

  1. procesor Intel Core i5 8. generacji (i5-8250U), pamięć 8 GB DDR4 RAM;
  2. procesor Intel Core i7 8. generacji  (i7-8550U), pamięć 8 GB DDR4 RAM;
  3. procesor Intel Core i7 8. generacji (i7-8550U), pamięć 16 GB DDR4 RAM

Jeśli zaś chodzi o cenę, tutaj sprawa się trochę komplikuje. W obecnej chwili mamy dwa wyjścia: kupić urządzenie na Polsce lub skorzystać z portalu aukcyjnego i kupić Mi Notebook Pro w Chinach. W przypadku tej pierwszej opcji będziemy musieli przyszykować około 4000 złotych za jedną z podstawowych wersji Jeśli zaś skusimy się na zamówienie z dalekiego wschodu – w naszej kieszeni zostanie dodatkowy 1000 złotych. MacBook Pro w podobnej konfiguracji to minimum dwa razy większa cena.

Dodatkowo chcielibyśmy wspomnieć o tym, że urządzenie w środku nie napawa optymizmem. Swego czasu mieliśmy okazję rozbierać takie urządzenie (prywatnie) i wnętrze wyglądało gorzej, niż MacBook Pro z 2013 roku. Można było odnieść wrażenie jakby całość została wykonana przy użyciu dużo gorszej technologii.

Przejdźmy zatem do parametrów, które zmianie nie ulegają:

  1. Karta graficzna NVIDIA GeForce MX150 GPU;
  2. Dysk twardy SSD 256GB SSD;
  3. Bateria: 8000 mAh / 7,4 V (60 wh) = do 8-9 godzin pracy;
  4. Ekran: IPS; 15,6 cala o rozdzielczość Full HD (1920:1080);
  5. Kamera internetowa 1.0 MPix;
  6. WiFi Dual Band 2.4GHz / 5.0GHz;
  7. Bluetooth 4.1, czytnik kart SD;
  8. Czytnik linii papilarnych;
  9. Nowy system chłodzenia (2 wentylatory, po jednym na stronę);
  10. Głośniki HARMAN Infinity z Dolby ATMOS (!);
  11. Waga 1,95 kg, wymiary: 36 x 24,4 x 1,5 cm

Podczas rozpakowywania urządzenia znajdziemy:

  1. laptop;
  2. ładowarka (z amerykańską/europejską wtyczką);
  3. kabel do ładowarki (USB typu C);
  4. instrukcja obsługi (w języku chińskim)

Z zewnątrz jak bracia

Jeśli chodzi o design, Apple przez wiele lat pracowało na bardzo wysoką pozycję. Nic więc dziwnego, że wiele innych firm próbuje (bardziej lub mniej udolnie) skopiować niektóre elementy. Nie inaczej jest w tym przypadku. Laptop Xiaomi to wręcz wzorowe połączenie minimalizmu i efektywności. Cała obudowa została bowiem wykonana z aluminium.

W tym miejscu warto wspomnieć o pierwszym punkcie, który deklasuje rywala z amerykańskiej stajni. Mowa oczywiście o portach, których w chińskim urządzeniu jest pod dostatkiem. W zgrabnej obudowie udało się umieścić: dwa wyjścia USB-A, dwa USB-C, pełnowymiarowy port HDMI, czytnik kart SD oraz wyjście słuchawkowe. MacBook Pro może pochwalić się jedynie 4 wejściami USB-C, po dwa z każdej strony oraz wejściem słuchawkowym.

 

Dzięki temu urządzenie przygotowane jest na każdą ewentualność – praca ze słuchawkami, rzutnikiem czy kartą pamięci nie stworzy żadnego problemu. Pamiętajmy również o tym, że producent pozostawił drugi slot na montaż dodatkowego dysku twardego.

Doskonała klawiatura oraz wielki gładzik

W Mi Notebook Pro znajdziemy dopracowaną klawiaturę, w której skok jest odpowiednio miękki i wysoki, a same klawisze są większe, niż w MacBook’u Pro. W internecie można znaleźć wiele pochwalnym opinii na temat klawiatury w urządzeniu Xiaomi. Część osób twierdzi, że Apple jest w tej materii daleko w tyle.

Jeśli chodzi o gładzik – jest obszerny, dzięki czemu mamy duże pole do pracy. Dodatkowo niemal idealnie odwzorowuje ruch naszych palców, co pozwala na bezwzględną dominację nad większością urządzeń z systemem Windows. W prawym górnym rogu znajdziemy zintegrowany czytnik linii papilarnych, który współpracuje z Windows Hello.

Kiepski ekran i brak polskiej wersji systemu

Wszyscy Ci, którzy mieli wcześniej styczność z wyświetlaczem Retina w komputerach Mac, będą mieli poważny problem podczas pracy z produktem Xiaomi. Chcąc aspirować do segmentu premium, nie można montować rozdzielczości na poziomie 1080 linii w poziomie w ekranie o przekątnej 15,6″ (w urządzeniu za około 4000 złotych to absurd). To parametr dobry, ale dla niższej półki (cena, ale również sama wielkość urządzenia). Pamiętajmy, że o niebo lepszy wyświetlacz Retina był już montowany w MacBook’ach z 2012 roku, które obecnie koszują około 1800 złotych…

Można się również przyczepić do błyszczącego ekranu, który skutecznie będzie odbijał światło. Druga sprawa to fakt, iż urządzenie bazowo wyposażone jest w system Windows z blokada terytorialną. Oznacza to tyle, że nie będziecie mogli zmienić języka na polski/angielski bez reinstalacji Windowsa. Możecie również skusić się na montaż Linuxa – wszystko według potrzeb.

Hackintosh – jak się za to zabrać?

W dzisiejszych czasach rozwiązania technologiczne dają nam niemal nieograniczoną możliwość personalizacji naszych urządzeń. Nie inaczej jest w przypadku komputerów z systemem Windows. Możemy na nich zainstalować jedną z wielu wersji “okienek”, system Linux (również wiele edycji) czy… macOS od Apple. Decydując się na ostatni punkt trzeba spełnić kilka warunków (krótki opis poniżej):

  1. Na komputerze Mac tworzymy specjalny “bootowalny” dysk USB;
  2. Tworzymy na nim specjalną partycję EFI;
  3. Całość montujemy w Clover Configurator;
  4. Taki nośnik wsadzamy do naszego Xiaomi Mi Notebook Pro i wciskamy F12, by wybrać nasz dysk USB jako ‘bootowalny dysk”
  5. “Re-botujemy” cały system w ustawieniach BIOS-u tak, by macOS SSD był “bootowalnym dyskiem”.Pełna instrukcja znajduje się tutaj.

Pamiętajcie żeby się dobrze zastanowić przed przystąpieniem do “tworzenia” swojego Hackintosh’a. Jeśli chodzi o samą zmianę systemu to dużo łatwiej jest zainstalować Windowsa na Mac’u, niż macOS na komputerze z Windowsem.

Hackintosh to również pewna lista wyrzeczeń. Do głównych należy zaliczyć: problemy z obsługą dedykowanej grafiki, problemy z Wi-fi oraz Bluetooth. Summa summarum odradzamy przechodzenia z Windowsa na macOS, jeśli nie dysponujecie odpowiednią wiedzą, która pomoże Wam poradzić sobie z napotkanymi problemami.

Xiaomi Mi Notebook Pro czy używany MacBook Pro?

Tyle się rozwodzimy nad chińskim sprzętem, jednak nadal nie padła jasna odpowiedź na tytułowe pytanie. Przejdźmy zatem do podsumowania. Jeśli chcecie pracować wyłącznie w środowisku “okienek”, nie zamierzacie bawić się w systemowe zmiany to komputer można szczerze polecić. Charakteryzuje się bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości, a przy tym można zamówić go z “naszą” gwarancją.

Jeśli jednak chcecie poużywać macOS – szczerze odradzamy. W naszej opinii dużo lepszym rozwiązaniem będzie kupno używanego MacBook’a Pro na przykład z 2014 roku (ceny od około 2500 złotych). Wszystko przez to, że:

  1. Zamawiając Mi Notebook Pro z Chin będziemy mieli utrudniony proces ewentualnej wymiany/naprawy gwarancyjnej
  2. Kupując urządzenie na terenie RP będziemy musieli liczyć się ze znacznym podniesieniem kosztów samego urządzenia;
  3. Niedogodności związane z Hackintoshem mogą być nie do zaakceptowania

Mamy nadzieję, że choć trochę przybliżyliśmy Wam ciekawe urządzenie od Xiaomi i zarazem rozjaśniliśmy temat związany z budową Hackintosh’a. Wybierasz Windows, Linux czy macOS? A może od wielu lat korzystasz z Hackintosh’a i nie zamierzasz kupować “oryginalnego” sprzętu Apple? Daj znać w komentarzu!

 

Źródło: Roberto Jorge

Jeśli masz jakiekolwiek pytania odnośnie serwisu albo chcesz wiedzieć, co aktualnie dzieje się w naszej ekipie wpadaj na sociale:

FB: ZbitaSzybka Fanpage
IG: ZbitaSzybka
TT: ZbitaSzybka

MASZ USZKODZONEGO IPHONE’A? INNY SERWIS NIE PODJĄŁ SIĘ NAPRAWY? WPADAJ DO ZBITASZYBKA SERWIS!

TWÓJ XIAOMI MI6 NIE CHCE SIĘ WŁĄCZYĆ, NIE UZNALI CI GWARANCJI W HUAWEI? ZAPRASZAMY DO JEDNEGO Z NASZYCH PUNKTÓW SERWISOWYCH!

Znajdziesz nas w: Warszawie, Gdyni, Krakowie, Bydgoszczy, Gdańsk Główny, Rzeszowie, Gdańsk Wrzeszcz, Łódź, Katowice.

ZbitaSzybka serwis iPhone, MacBook, iPad, iPod, Xiaomi, Huawei. ZADZWOŃ DO NAS+48 792 72 44 44 lub +48 792 11 44 44

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *