Z obliczeń, które przeprowadził Horace Dediu (postanowił on zbadać poziom zadowolenia użytkowników sprzęty Apple), aż 64% wszystkich urządzeń sprzedanych na przestrzeni ostatnich 10 lat, tj. iPhone’y, iPad’y, komputery Mac, iPod’y, Apple Watch, pozostaje w ciągłym użytku. Średnia długość życia urządzeń wyprodukowanych przez firmę Tima Cook’a to 4 lata.
Apple niezniszczalne
Dediu przy pomocy analizy danych sprzedażowych wyliczył średni czas użytkowania sprzętu Apple. Warto zaznaczyć, że głównym typem urządzeń w całym zestawieniu były iPhone’y (największa ilość sprzedanych sztuk). W swoim artykule krok po kroku opisał swoją metodologię.
W dużym uproszczeniu można to przedstawić w następujący sposób: musimy obliczyć ilość urządzeń, które nie są już aktywne – 2,05 miliarda sprzedanych sztuk, 1,3 miliarda w użyciu = 750 milionów wyłączonych z obiegu.
W tym momencie musimy określić ramy czasowe, w których Apple sprzedał powyższe 750 milionów sztuk urządzeń. Początek datowany jest na Q3 2013 roku i od tego czasu minęły 4 lata 3 miesiące. Reasumując, na chwilę obecną średni czas życia produktów giganta z Cupertino to prawie 4,5 roku.
Coraz lepiej za mniej
Z powyższego wykresu możemy wyczytać, że od 2013 roku “długość życia” mocno się wydłużyła. Jest to zapewne spowodowane rozwojem technologicznym samych urządzeń jak również infrastruktury telekomunikacyjnej.
Warto zauważyć, że od kilku lat smartfony (i nie tylko) ze średniej półki i wyżej wystarczają na więcej, niż rok czasu. Nie ma więc potrzeby wymiany urządzenia każdorazowo podczas premiery jego następcy (pomijam technologicznych pasjonatów etc.).
4,5 roku to długo? Ten sprzęt nie powinien się psuć, ale celowo jest produkowany tak, aby po gwarancji trzeba było kupić nowy. Apple powinno płacić za utylizację wszystkich odpadów ze swoim logo